Byłam dzisiaj z Heniem na długim spacerze. Oby więcej takich sielskich dni czekało nas tej wiosny!
Powyżej to migawki z ogrodu,a w domu na stole w jadalni króluje bez i moje pastelaki (tak je nazywam) od Ib Laursen. Na razie mam niedużą kolekcję, ale konsekwentnie będę ją powiększała.
Na koniec Henio - miłośnik zieleni i kamieni :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i komentarz!