Kilka zdjęć z wczorajszego spacerowania i wariowania na śniegu :-)
Gdzieś pod śniegiem jest droga, ale gdzie dokładnie, tego nie udał się ustalić.
A w oddali M.
Kajtek próbujący wygramolić się ze śniegu i zasypana studnia.
Max - miłośnik zimy, a zwłaszcza śniegu. Jedyny z całej piątki, który z ochota wychodzi na dwór w tej aurze.
Misiowi się nie podobało "mierzenie" zasp.
Po tym incydencie zaraz pobiegł do domu.
Sarenki na polu za naszym domem.
Powyżej Słońce chyli się ku zachodowi.
Poniżej (około trzech kwadransów później) już prawie zachodzi.
Jak widać zaspa przed domem jest wyższa niż płotek.
Mam tylko nadzieję, że płotek ma stabilna konstrukcję i nie zostanie przewrócony przez nagromadzony śnieg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i komentarz!