Oczywiście to ciepło nie ma nic wspólnego z aura za oknem.
To ciepełko mamy w sercach i w domu. Jak miło opatulić się kocem, gdy za oknem prószy śnieg. Henio ma katar, więc jesteśmy uziemieni w domu. Siedzimy i delektujemy się spokojem oraz ciastem :-)
Marzy mi się zrobienie kilku zdjęć w zimowej scenerii. Mam nadzieję, że nie będzie siarczystego mrozu i dam radę.
Pozdrawiamy ciepło i życzymy hartu ciała i ducha w zmaganiach z panią Zimą w biel ubraną.
Też uwielbiam taki czas, jak jesteśmy wszyscy w ciepłym domku pachnącym ciastem a za oknem zima, cudownie. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia w scenerii zimowej :)
OdpowiedzUsuń